piątek, 24 sierpnia 2012

notka 10

- Więc ja to powiem. – odwróciłam się do nich
- A wiedzą o serialu? – spytałam jeszcze Marka
- Tak wiemy. Będzie tam jakaś specjalna gwiazda o której nie chce nam powiedzieć. – odezwał się James
- Od kiedy to niby jestem specjalną gwiazdą? – spytałam rozbawiona Marka
- Musiałem coś powiedzieć. – zaśmiał się
- Zaraz, zaraz… - powiedział Logan
- Jak to jesteś… - zaczął James
- Specjalną gwiazdą? – dokończył Carlos i zaczęli się wszyscy uśmiechać
- Czyli to Ty grasz z nami? – spytał Kendall
- Tak. – uśmiechnęłam się
- Super! – wszyscy zaczęli mnie ściskać
- Ej to po to poleciałaś do domu, żeby pogadać z Chrisem?
- Tak.
- Na pewno przetrwacie. – powiedział z uśmiechem
- Nawet dał jej coś na pamiątkę. – zaśmiała się mama
- Mamo! – zachichotałam
- To znaczy? – spytał ją Kendall
- Spójrz na jej prawą dłoń. – odpowiedział mu tata, a ja szybko schowałam dłoń za siebie
- Ej śliczny jest. – podeszła mnie Megi od tyłu i ujęła moją dłoń w swoją
- Zaręczyliście się? – zdziwił się Kendall, a po chwili wyściskał
- Muszę to ja sobie pogadać z Chrisiakiem.
- Przestań. – zaśmiałam się
Rodzice każdego z chłopaków pojechali już, a nasi mieli lot dziś wieczorem. Odwieźliśmy ich z Kendallem i wróciliśmy sobie na piechotę, rozmawiając. Gdy wróciliśmy do domu, chłopaki siedzieli razem z Megi i Markiem w kuchni.
- Witamy bliźniaków. – zaśmiał się Logan
- Bliźniaków? – spytali Mark i Megi
- Nie wiedzieliście? – spytałam ich
- No nie.
- A co was sprowadza, bo stwierdzam, że tu nocujecie? – powiedział Kendall
- Pomyślałem, że przestudiujemy scenariusz serialu?
- Spoko. Ciekawa jestem co tam będę grać.
- Tak się zastanawiam z którym będziesz z Jamesem, Loganem czy Carlosem?
- Będę mieć chłopaka? – zdziwiłam się
- Tak i wiem jak możesz pomóc mi rozwikłać dylemat.
- Jak? – spytałam
- Pocałuj się z każdym z nich.
- Pogrzało Cię? – spojrzałam na niego zła
- Chcesz zagrać w serialu?
- Ale to nie oznacza, że mam się całować z każdym z nich.
- Mark no właśnie. – upomniała go Megi
- Przecież żartuje. – Mark zaczął się śmiać, a chłopaki spojrzeli na niego zdziwieni
- Co się tak patrzycie? – spytał rozbawiony
- Po raz pierwszy słyszymy jak się śmiejesz. – powiedzieli chłopcy
- A ja drugi. Co nie zmienia rzeczy, że się na Ciebie wkurzyłam, że zaproponowałeś mi coś takiego, żebym całowała się z chłopakami.
- Ale i tak wiedz, że z jednym będziesz grać parę.
- Z którym? – spytał każdy chłopak
- Proszę oto scenariusze. – wyjął ze swojej teczki 5 egzemplarzy
Przeczytałam szybko pierwszy odcinek z którego wynikało, że ich producent Gustavo przyjeżdża do Minnesoty i robi casting, a James chce zostać gwiazdą. Chłopaki jadą z nimi i asystentka Gustavo, Kelly zaprasza też ich na casting i wydurniają się tam, a jak się nie dostali ja jako dziewczyna jak się okazało Logana, ochrzaniam ich za to, że zatrzymała ich policja, bo nie umieją się normalnie zachować, a mieli wszyscy szansę, bo każdy z nich kocha śpiewać. Logan wszystkiego żałuje, ja go pocieszam, gdy nagle do domu ktoś dzwoni i zjawia się Gustavo z Kelly po czym prosi Logana, aby wyjechał z Minnesoty i został piosenkarzem, ale Logan nie zgadza się, bo nie chce rozstawać się ze mną. Gustavo wychodzi obrażony i kończy się odcinek.
Drugi odcinek jest taki, że chłopaki przekonali Logana, a on zadzwonił do Gustavo, który już wyjeżdżał, ale wrócił się specjalnie dla niego. Gustavo pyta go kiedy wyjazd, a Logan mówi, że ma pewien warunek, a warunkiem jestem ja oraz to, że chłopaki będą śpiewać razem z nim i staną się zespołem. Inaczej on nie jedzie. Producent sobie trochę pokrzyczy, ale w końcu się zgadza. Ja ucałuje za to Logana, a następnie wszyscy przeprowadzamy się do Los Angeles. Chłopaki zaczynają próby, ale tak narozrabiali, ze Gustavo z nich rezygnuje. I kończy się drugi odcinek.
- Powiem, że całkiem fajne. – powiedziałam po przeczytaniu tekstu
- Zgadzam się z moją dziewczyną. – powiedział Logan, a po chwili zaczęliśmy się wszyscy śmiać
- Kiedy zaczynamy kręcić? – spytał Mark
- Mówiłeś, że po nowym roku. – powiedziałam
- A wam odpowiada? – spytał chłopaków
- Pewnie.
- Macie kilka dni laby, a potem dużo roboty. Szczególnie wy chłopcy, bo jeszcze zespół. – powiedziała Megi
- Damy radę. Będzie też na pewno dużo zabawy. – powiedział James
- Pewnie. Już nie mogę doczekać się zdjęć. – powiedział Carlos
- Ja też. – potwierdził Logan
- Pewnie szczególnie wyszczekujesz sceny z Katie. – James się zaśmiał, a po chwili oberwał do Logana
- Ogólnie zdjęć.
- Ej ogarnijcie się głupki. – powiedziałam razem z Kendem i zaśmialiśmy się
Przez cały późniejszy czas rozmawialiśmy o serialu, a co chwila ktoś mówił coś zabawnego i śmiał się również z nami Mark.
Dni do sylwestra mijały bardzo szybko, aż nastał ten dzień. Chłopaki uprosili Marka, żeby mogli zrobić imprezkę i właśnie zaczęły się przygotowania. Ustrajanie pokoju, przygotowanie wyżerki, muzyka i nastała 17.
- Ja się idę szykować. – powiedziałam do chłopaków
- No tak, dziewczyny muszą się pichcić. – odezwał się mój braciszek
- Oj spadaj Kend. – wystawiłam mu język
- Z językiem to do narzeczonego. – zaśmiał się i upuścił coś, a ja kopnęłam go w tyłek, widocznie za mocno, bo wylądował na podłodze jak długi
- Katie! – krzyknął
- Oj sorki braciak. – wybuchłam śmiechem i podeszłam do niego podając mu rękę
- Łajza. – wstał, ale gdy odeszłam podciął mnie i gdyby nie Carlos leżałabym już na ziemi
- Dzięki. – uśmiechnęłam się do niego, a potem zmierzyłam wzrokiem Kendalla
- Ciekawe ile jeszcze razy będziesz chciała zabić mnie wzrokiem, co? – zaśmiał się, a ja chciałam go kopnąć, ale szybko złapał moją nogę i wywaliłabym się kolejny raz gdyby tym razem nie James
- Dzięki. – powtórzyłam się
- Nigdy Ci się nie udawało. – powiedziałam zła
- Wprawę siostro straciłaś. – zaśmiał się
- Pff… Idę sobie stąd. – odwróciłam się rozbawiona i poszłam do siebie do pokoju
Około 19 byłam już ubrana, wykąpana i pozostał mi jeszcze tylko makijaż. Usiadłam przed lusterkiem i nałożyłam złoty cień do powiek, a gdy sięgnęłam po tusz ktoś zapukał.
- Proszę.
- Serialowa dziewczyno proszę Cię o pomoc. – wszedł do pokoju z uśmiechem Logan
- Hmm… Serialowa dziewczyna doradza Ci… - przyjrzałam się obu kompozycjom
- Jeansy, koszulka i marynarka.
- O ja w tej samej sprawie do mojej gazetowej dziewczyny. – wszedł do pokoju Carlos, a ja z Loganem się zaśmiałam
- Z czego zęby suszycie? – powiedział z uśmiechem czym jeszcze bardziej mnie rozśmieszył
- Logan wszedł z tym samym tekstem tyle, że do serialowej dziewczyny. – wytłumaczyłam mu
- Ej co mi dziewczynę odbijasz? – zaśmiał się Carlos i popchnął go lekko
- Spadówa  i dzięki Katie.
- Spoko. – uśmiechnęłam się do niego i wyszedł
- A Ty mój gazetowy chłopaku ubierz się w… - przypatrzyłam się kolejnym dwóm propozycjom
- Zestaw lewy. – wskazałam jeansy i fioletową koszulę
- Dzięki Katie. – podszedł do mnie i musnął w policzek
- Spoczko. – uśmiechnęłam się i wyszedł
Ja dokończyłam makijaż i zeszłam na dół. Powoli ludzie się schodzili. Było już z 5 osób.
- Katie chodź. – zawołał mnie Kendall i podeszłam do niego
Przedstawił mi te osoby i po chwili zjawiły się nowe po czym gdy już wszystkim zostałam przedstawiona zaczęła się impreza. Podszedł do mnie Logan.
- Zatańczysz? – uśmiechnął się, a przy nas zjawił się Carlos
- Ej, moją dziewczyną też jest. – zaśmiał się i ujął moją dłoń
- A ze mną ją nic nie łączy, więc zatańczy ze mną. – wystawił chłopakom język James i pociągnął mnie parkiet
- Ej! – krzyknęli Logan z Carlosem, a po chwili we czwórkę się zaśmialiśmy
Po pierwszym tańcu odbił mnie Logan, ale nie minęły 2 minuty odbił mnie Carlos.
- Ej no inne dziewczyny też tu są. – powiedział rozbawiona podczas obrotu
- Oj tam, oj tam. Ciebie najbardziej lubimy. – wystawił język
- Grzeczny piesek. – pogłaskałam go po policzku i po chwili zaśmialiśmy się oboje
Przetańczyłam z Carlosem kilka kawałków i oboje poszliśmy się czegoś napić. Nie zdążyłam się napić, gdy wpadł James z Loganem i powiedzieli razem:
- Zatańczysz? – i wyszczerz
- Nie. Ja protestuje. – zaśmiałam się
- Ej mówiłem, że to nie jest dobry pomysł podejść oboje. – James lekko go popchnął
- Masz powodzenie. – zaśmiał się wchodząc do kuchni Kendall
- Ale chłopaki pamiętajcie, że ona ma faceta. - dodał
- Tak mnie. – powiedzieli razem Carlos z Loganem i zaśmialiśmy się w piątkę
- Nie was miałem na myśli debile. – mój telefon zadzwonił
- Sorki. – uśmiechnęłam się na widok napisu na telefonie i wyszłam z kuchni
- Kocham Cię. – usłyszałam, gdy odebrałam telefon
- A ja Ciebie Chris. – uśmiechnęłam się
- I szczęśliwego nowego roku, bo u Ciebie już jest.
- Właśnie dlatego dzwonie. – zaśmiał się
- A, że o północy powiedziałeś kocham Cię i że niby tak przez cały rok? – zaśmiałam się
- No i wyczaiłaś mój plan. No wiesz? – powiedział poważnie, a po chwili usłyszałam jego śmiech
- Jakaś imprezka? – spytałam ciekawa
- No tak.
- Chris chodź! – usłyszałam w oddali czyj głos
- Wracaj tam do nich. I baw się dobrze.
- Ale myślami wciąż przy Tobie i pewnym ranku.
- Facet. – stwierdziłam i oboje zachichotaliśmy
- Kocham Cię.
- A ja Ciebie. Pa.
- Papa. Kocham Cię.
- Już to mówiłeś. – powiedziałam rozbawiona
- Wiem, ale Cię kocham.
- Słodzisz kochany.
- Chris no chodź do nas. Potem nagadasz się z Katie, jak wróci. – usłyszałam w pobliżu głos naszego kolegi
- Ooo. Oni nie wiedzą, że będę grała w serialu? – spytałam rozbawiona
- No jakoś tak wyszło. Jeszcze się dowiedzą. – zaśmiał się
- Dobra, leć.
- Kocham Cię słoneczko.
- A ja Ciebie Chris. – rozłączył się i zeszłam na dół
- Chodź. – wyhaczył mnie Carlos i porwał do tańca
- Nie mogę chwili pobyć na zwykłym siedzeniu? – zachichotałam
- Nie. – wystawił mi język kolejny raz tego dnia
- Pff! – zaśmialiśmy się oboje
Większość wieczoru spędziłam z Carlosem, ale z Logan i Jamesem też tańczyłam :) z braciszkiem również :) Nie obyło się też bez tańców z innymi towarzyszami tej imprezy, gdzie około północy tak bolały mnie nogi od szpilek, że zdjęłam je, a po chwili zobaczyłam, że nie tylko ja wrzuciłam na luz i potem żadna z dziewczyn obecnych na tej imprezie nie miała butów ;)
W pobliżu godziny piątej połowa ludzi zgarnęła się do domów, a reszta popadała w pokojach. Wzięłam sobie butelkę (na kacyka;)) i poszłam do góry do pokoju.
- Ej no bez kitu. – usłyszałam Carlosa wchodząc po schodach
- Co jest? – spytałam już go widząc
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny dziś rozdziałek dla Fiolki :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz